I mnie zaczynają dopadać nerwy związane z tą imprezą, choć piłki nożnej nie znoszę organicznie, ale to wydarzenie na skalę historyczną :) więc poniosło i mnie. Zwłaszcza jak zobaczyłam, te tłumy ludzi. Wielki biało- czerwony karnawał. Flagi , białe orły, ale najlepsze gadżety kibica jakie widziałam to dmuchane mini skrzydła Husarskie :). Zrozumiałam, że tu chodzi o to by być razem w tym czasie- jednoczyć się, cieszyć a jak trzeba i płakać. Jutro mecz POL- RUS jak obstawiacie ? Po tym co RUS zrobiła z CZE ( wiatraki) nie mam złudzeń że wygramy ale może chociaż zremisujemy. Przykre, że RUS kibice też są w wyjątkowo bojowym nastroju. RUS są jak czołgi ale my, jak historia pokazuje, potrafiliśmy z ułańską fantazją porwać się na te czołgi z szabelką więc czemu nie teraz stać się Dawidem ? Ja wierzę i tak- jak przegramy będę płakać :(. Tak czy inaczej jutro na stadionie powtórka z Bitwy Warszawskiej 1920- kolejny cud nad Wisłą? Ja jako symbol jedności będę miała umalowane na czerwono usta a wy co zrobicie :)?
zdjęcie z pilkanozna.pl