I tak jak obiecałam tak zrobiłam. Poczytałam, pooglądałam, podumałam i wzięłam się do roboty z lekkim drżeniem rąk i nerwowym tikiem lewego oka. Ombre L'oreal zrobiłam jak Pan Bóg i fachowcy przykazali ale wcześniej już wyczytałam, że cały myk w naturalności ombre to sprawienie, że włosy rzeczywiście będą wyglądały jak przydymione kolorem ( ombre z fr. dym) a o czym jakoś tak w ulotce nie napomknęli :) Tak więc farbować należy stopniowo. Widziałam już na niejednym blogu jak wyglądało Ombre L'oreal zrobione sposobem- pacnę rozjaśniacz od połowy głowy :) Masakra. Zaczęłam się bać ponieważ wyglądało to koszmarnie- pół ciemne pół jasne ( o ile jasne ). Natknęłam się na kilka opisów. Włosy należy farbować 3- stopniowo ( stopni może być więcej w zależności od długości włosów ). Jak to wygląda?
Nakładamy pierwszą porcję rozjaśniacza od dołu włosów na wysokość 5 cm -10 cm czekamy około 10-15 min kontrolując kolor potem nakładamy drugą porcje rozjaśniacza od dołu i "ciągniemy" nakładanie wyżej ( o 10-15 cm wyżej niż zakończyliśmy poprzednie nakładanie) tak, że włosy będą pokryte na długości 20-30 cm i tak kolejne 10-15 cm na kolejne 10 -15 min przy czym pierwsza warstwa będzie już poddana rozjaśnianiu 20-30 min a druga 10-15 min i tak kolejna warstwa :) I mamy stopniowanie . Włosy trzeba podzielić na dwie sekcje- mądrze brzmi nie ;) ale chodzi o dwa kucyki :) kucyki można podtapirować i nakładać rozjaśniacz (oczywiście po zdjęciu gumki ;) ) drugi kucyk może być spięty będzie nam łatwiej jak będziemy bawić się pierwszym :) I zaczynamy nakładanie. Dosłownie jak leci, byleby dokładnie pasmo po pasmie i do określonej wcześniej pierwszej wysokości czyli 5-10 cm i dalej jak wyżej opisałam. Przecesywac dość gęstym grzebieniem. Pamiętajcie oczywiście, że kolor po rozjaśniaczu zależy od koloru jaki miałyście wcześniej- dla ciemnych farbowanych będzie jak mój. Zapomniałam dodać
EFEKT KOŃCOWY NIE JEST PO L'OREAL OMBRE A PO ZASTOSOWANIU TYM SAMYM SPOSOBEM ROZJAŚNIACZA JOANNY INTENSIVE BLOND :)
Co do końcówek lekko przesuszone ale po odżywkach nie ma problemu z rozczesywaniem a dodatkowo jakiś tydzień temu byłam w ogóle na podcinaniu ich.
Włosy do ombre wyglądają najlepiej gdy są cieniowane lekko falowane. Dla krótszych jak moje nakładanie należy zakończyć na wysokości środka ucha dla dłuższych na linii podbródka ale można zafarbować włosy okalające twarz np ponad ucho musnąć je słońcem- ooo tak najlepiej bym to określiła, wystarczy kilka pasemek.
Moim zdaniem ombre czyli kontrolowane odrosty- pozwolą spełnić marzenie o byciu blondynką dla tych którym blond nie do końca pasuje oraz nadadzą wizualnej objętości fryzurze a także odmłodzą rysy twarzy dodadzą delikatności i dziewczęcości- włosy muśnięte słońcem :) Poniżej kapkę fotek z mojej drogi przez mękę :)
To nie jest kolor o którym marzę ale muszę odczekać 2-3 tygodnie i mam zamiar poprawić go perłowym blondem - zobaczymy :)
to efekt po L'orealu :/ rudo czerwony odcień - fuuuj :/
KROK 2 - ostre cięcie- Joanna rozjaśniacz w roli głównej :)
świetne włoski Ci wyszły!!! Czekam na efekt końcowy!!!
OdpowiedzUsuńWow, bomba kocico!
OdpowiedzUsuńMi się bardzo, bardzo podoba!:)
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci :) i podziwiam za odwagę.
OdpowiedzUsuńA.
zdecydowanie na tak :))
OdpowiedzUsuńwww.karmellove.blogspot.com
Fajnie Ci wyszło to rozjaśnianie. Zawsze to jakaś odmiana. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTurned out perfect! great style and beautiful pictures!
OdpowiedzUsuńhttp://myfashionfoodstyle.blogspot.co.il/
No proszę, nie poznałam...
OdpowiedzUsuńŁadnie, z resztą ładnemu we wszystkim ładnie...
efekt genialny :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci te włoski wyszły :)
OdpowiedzUsuńBardzo pasują ci i wyglądasz świetnie w Ombre! :))
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych :))
It turned out really great :)
OdpowiedzUsuńhttp://lovelyprettyworld.blogspot.fr/
Pięknie Rasz... nie sądziłam, że robiąc ombre samemu tak dobry efekt można osiągnać! Naprawdę fajnie ożywia twarz... Pozdrawiam, kA.
OdpowiedzUsuńto ja się doczekać nie mogę efektu końcowego :** Rasz napaczeć się nie mogę na te Twoje wielkie oczyska :D Ale bym je sobie pomalowała xd <3
OdpowiedzUsuńI widzę, że masz tangle teezera :) kurcze też by mi się przydał..
Hi dear, you´re really couraged but it looks so good! I for my self don´t further colour my hair because my hair doesn´t like this.
OdpowiedzUsuńxxx
Rena
http://dressedwithsoul.blogspot.de/
ombre już chyba nigdy nie wyjdzie z mody :) uwielbiam je <3
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podoba ;)o mi nad też się nad tym zastanawiałam, ale boję się co mi na moich wyszłoby, od 6 lat farbowane na ciemny brąz Castingiem z L'Oreala ... Podziwiam za odwagę!
OdpowiedzUsuńwww.mmjak.blogspot.com
Nie no kochana tak to nie może być!twoje ombre jest lepsze od tego mojego(którego niestety już nie ma:(( )i od tego na opakowaniu!"lekkie"poprawki rozjaśniaczem z Joanny?Oj skąd ja to znam,przechodziłam przez to samo piekło!mała rada-nie farbuj ich już,z czasem same wyblakną i staną się bardzo jasne dając bardzo fajny efekt piaskowego blondu:))!
OdpowiedzUsuńładnie wyszło :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam ombre :)
OdpowiedzUsuńPięknie ;)
Fantastycznie, zastanawiam sięczy sobie takich podobnych nie zrobić ;))
OdpowiedzUsuńdo odważnych świat należy i tylko Ci maja potem efekty :))) super wyszło ! a ja się nadal cykam ale to tez może dlatego że wiem ile trudu kosztowało mnie wypracowanie obecnego koloru a w sumie jestem z niego zadowolona , czasem tylko coś korci i swędzą łapki :D
OdpowiedzUsuńprawie jak moje :) tyko krótsze ;)
OdpowiedzUsuńLove this! Suits you well:)
OdpowiedzUsuńx
Wow, jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńŚwietnie!!!
Super, że pokazałaś cały proces!
Dla mnie zwykle farbowanie to czarna magia a co dopiero ombre.:-) Podziwiam!
OdpowiedzUsuńnice!
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz. Odważna jesteś że sama zdecydowałaś się na ten zabieg :) ja poszłam o fryzjera i też trzęsłam się ze strachu :) PS. Masz mega super kości policzkowe - zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńSama miałam ombre, niestety dość szybko mi się znudziło , ale Ty wyglądasz naprawdę świetnie! Korzystna zmiana. :) Agata
OdpowiedzUsuńOo, też nie wiedziałyśmy, że samemu można takie ombre zrobić. Efekt jest naprawdę zadowalający!
OdpowiedzUsuńślicznie CI wyszło ;) mnie się bardzo podoba :) ja całkiem przypadkiem ;P zapuszczam "naturalne" ombre zwyczajnie zapuszczając się :D znaczy się odrosty ;) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńświetne masz to ombre:)
OdpowiedzUsuńNie jestem wielką fanką ombre czy w ogóle farbowania włosów, ale muszę przyznać, że bardzo ciekawie Ci wyszło :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
Fabulous result, it is beautiful on your hair :)
OdpowiedzUsuńNice ombre you got ! :D Like it <3
OdpowiedzUsuńFajnie wyszło i ślicznie wygladasz :))
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam ombre! Pasuje Tobie! :) Chociaż mi jeszcze bardziej podoba się z trochę jaśniejszymi końcówkami :)
OdpowiedzUsuńSo beautiful hair!! :)
OdpowiedzUsuńcaughtinvogue.blogspot.com
xx
Powiem tylko tyle - nie zawiodłaś Jej :)
OdpowiedzUsuńBRAWO!
Pozdrawiam,
The-Bigwig
Super wyszło! bardzo Ci dobrze w tym kolorze no i zaskoczona jestem, bo efekt taki jak na opakowaniu pokazują. Naprawdę fajnie:)
OdpowiedzUsuńWyszło super, w szczególności, że sklepowe farby zostawiają dużo do życzenia. Nie dość, że bardzo ingerują we włosy to później trudno jest je ściągnąć dekoloryzacją, a tu wyszedł Ci efekt jak na opakowaniu, a rude włosy także mają swój urok :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
M.
ładnie wyszło!
OdpowiedzUsuńSuper tak jest :* Piękne usta *.*
OdpowiedzUsuńhttp://piegowataaaa.blogspot.com/
Świetnie wyglądasz bardzo Ci pasują te rude też mi się podobały :) ja mam zamiar też zrobić za jakieś 2 tyg:)
OdpowiedzUsuńEj, rewelacja! Gdy pisalas, ze w piatek robisz ombre domyslnie przyjelam, ze w salonie... Brawo za odwage zrobienia samej i efekt koncowy.
OdpowiedzUsuńGratuluję odwagi, ja bym nigdy nie zrobiła tego sama. :) Bardzo fajnie wyszło, pasuje Ci taki odcień, odmiana na plus.
OdpowiedzUsuńDodałaś mi właśnie odwagi... Kusiło mnie, żeby z pomocą L'oreala stworzyć swoje własne ombre, ale miałam pewne obawy, szczególnie czy rzeczywiście wyjdzie ombre, a nie po prostu dwukolorowe włosy...
OdpowiedzUsuńTeraz chyba się przemogę, bo Twój efekt bardzo mi się podoba! :)
Efekt już teraz est rewelacyjny a przede wszystkim bardzo naturalny! Ja (Magda) mam zamiar zrobić w przyszłym tygodniu ombre u fryzjera. Trzymaj kciuki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
nono jak dla mnie bomba, ale rzeczywiście bez joanny by się nie obeszło !
OdpowiedzUsuńLooks really awesome. :)
OdpowiedzUsuńI like your blog, would you like to follow each other? Follow me and I’ll be happy to follow you back. :)
http://jonnessa.blogspot.com/
efekt genialny, aaaa kosci policzkowe ! *.* /B.
OdpowiedzUsuńsuper wyglądasz ;) pasuję Ci ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńświetnie ci to wyszlo i do twarzy ci w takich wloskach;)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że kiedy na FB napisałaś, że przymierzasz się do ombre to trochę drżałam, przyzwyczajona do Raszeńki ciemnowłosej... A tu taki piękny wynik <3 Bardzo, bardzo Ci pasuje :*
OdpowiedzUsuńo kurczę, efekt jest genialny! I bardzo ładnie Ci w tak delikatnie oświetlającym kolorze przez końcówki! ;d
OdpowiedzUsuńsama ostatnio zaczęłam się zastanawiać nad ombre ;d
haha właśnie wczoraj robiłam sobie ombre tą samą farbą tylko, że dla blond. Jestem zachwycona efektem choć u mnie było łatwiej bo już miałam keidyś zrobione u fryzjera i łatwo mi było w miare równo rozłożyć farbe ;)
OdpowiedzUsuńWoW !!!!!! Kochana wyglądasz zabójczo <333333 :) Pięknie i w ogóle :* ja też po tej farbie jeszcze ulepszałam zwykłym rozjaśniaczem, bo efekt był trochę za żółto rudy. No ale wyglądasz pierwsza klasa :*
OdpowiedzUsuńpięknie Ci w ombre!
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt! Sama czaiłam się na te farbę, tylko nie mam pojęcia jak to wyszłoby na moich rudych! U Ciebie wyszło rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedzinki. Oczywiście, że obserwuję i czekam juz na Ciebie. :)
moje czasy ombre skończyły się w tamtym roku ale kusi mnie ponownie chodź teraz na pewno będę stawiać na fryzjera niż domowe rozjaśnianie;) efekt po joannie o niebo lepszy;)
OdpowiedzUsuńThank you so much for your comment on my blog!
OdpowiedzUsuńYou asked to follow each other, and I would like to! - Do you follow me first?
Love Victoria.
http://victoriawinther.blogspot.dk
OOO Rasz świetna zmiana i gratuluję odwagi!Ja to tylko do fryzjera chodzę ze wszystkim jeśli chodzi o włosy, i to nie zawsze jest jak chcę ...hahh:)Ale sam chyba bym się nie odważyła :*
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyglądasz, inaczej ...ale zmiany są potrzebne, a kto nie ryzykuje ten ......
Pozdrawiam Piękna :*<3
Well done. You look way better with ombre hair!
OdpowiedzUsuńBest Regards
Miss Margaret Cruzemark
http://margaretcruzemark.blogspot.com/
Zgadzam się! Połowa dziewczyn ma fatalnie zrobione ombre - połowa włosów biało-żółte, reszta swoje. Bleee... Podziwiam, że zdecydowałaś się sama, ja bym się bała :D
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
www.k-a-m-a.blogspot.com
Oj rozjaśniacz Joanna skąd ja to znam;) Ostatnio odkryłam jakiś włoski specyfik w sklepie fryzjerskim. Rozjaśnia jak diabli właściwie to" ściąga "kolor z włosów i jest mniej inwazyjny od pozostałych. Kosztował chyba z 17 zł. Ja po mojej przygodzie zawsze mam cykora;) Czekam zatem na ten boski perłowy blond. A rudy też fajniusi!!!
OdpowiedzUsuńslicznie ci w tych nowych wloskach..!!!!! :) swietna zmiana.::D
OdpowiedzUsuńJesteś fachowiec :)
OdpowiedzUsuńlove your hair color, looks awesome!!!
OdpowiedzUsuńrock4less.blogspot.co.uk
Really perfect post and I will try it too. Have a nice day/.
OdpowiedzUsuńhttp://www.fashiondenis.com/
Tu masz Raszunia linkę http://allegro.pl/alfaparf-supermeches-rozjasniacz-w-saszetce-50g-i2976889575.html
OdpowiedzUsuńJa dzięki niemu wyszłam z włosów czarnych na tyle że mogłam się spokojnie zrobić na wiewiórczego rudzielca i włoski miałam mięciutkie i w dobrej kondycji:) Do tego musisz kupić aktywator, na aukcji jest opis co i jak. Bo Joanny i Delie...no cóż najlepszy sposób aby się włosów pozbyć.
I looks easy to do. You look great!
OdpowiedzUsuńkss
=)
http://tupersonalshopperviajero.blogspot.com.es
Really pretty. Very nice pictures. xoxo!!
OdpowiedzUsuńwow that looks amaziing :D <3
OdpowiedzUsuńbtw thanks for visiting my blog and even leaving a lovely comment. Of course i'd like to follow each other, an i just did, hoping you do the same !!
xx
http://dontnohow2nameit.blogspot.gr/
Domieszać trzeba Oxid'o Alfaparf Milano Peroxide w stosunku 1:1. Można zastosować zamiennik czyli wodę utlenioną ale o wyższym stężeniu niż apteczna. Rasz najlepiej poszukaj w sklepie z artkułami fryzjerskimi. Ja u siebie w "kosmyku" cały zestaw kupowałam i babka miała dwa rodzaje jeden bardziej rozjaśniał a drugi mniej. Buziak
OdpowiedzUsuń
UsuńMAM!!!:)
http://allegro.pl/utleniacz-alfaparf-oxid-o-90ml-3-6-9-12-i2973615419.html
http://allegro.pl/alfaparf-equipment-supermeches-50g-rozjasniacz-i2973607011.html
SUper efekt...zliczny makijaż
OdpowiedzUsuńhmm u nas w żadnej drogerii nie trafiłam na L\Oreal Ombre, a już jakiś czas na niego poluję,żeby spróbować:) rozjaśniacz z Joanny też stosuję i jestem zadowolona, a Tobie ombre pasuje jak mało komu:) niby na krótkich włosach zazwyczaj wygląda dziwnie, ale w tym wypadku jestem na tak:)
OdpowiedzUsuńFantastyczna relacja Kochana. :-)
OdpowiedzUsuńOmbre bardzo udane i wyglądasz zjawiskowo.Kocham Twój nowy kolor. :-****
Fajny post, widziałam tą farbę w gazecie i tak się zastanawiałam jaki może powstać efekt
OdpowiedzUsuńwow super wyszło:) pasuje Ci strasznie!
OdpowiedzUsuń[pzdrawiam]
Ty to zdolniacha jestes, wszystko co Ci w lapki wpadnie zamieniasz w zloto;) Albo w ombre;) Zrobic takie wlosy u drogiego fryzjera to nie sztuka, ale TAKA samorobe wlosowa wykonac, to mistrzostwo. Chowajcie sie fryzjerskie beztalencia- Rasz nadchodzi! Pozdrawiam. Anka
OdpowiedzUsuńCudne włoski ♥ ♥ ♥
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie, pasuje Ci ;))
OdpowiedzUsuńświetny efekt :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńI love this look! Thank you for this inspiration... <3 xoxox
OdpowiedzUsuńjejku! przecudownie prezentujesz się w tym ombre :D odważna jesteś !
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na KONKURS ! ♥
ładnie co to wyszło :)
OdpowiedzUsuńDobrze jest!!!! Pięknie wyszło:-) gratulacje i możesz rozkręcić ,,interes" fryzjerski oczywiście :-)
OdpowiedzUsuńSuper to u Ciebie wygląda :)
OdpowiedzUsuńzbyt skomplikowana ta filozofa farbowania :) Ale super wyszło :)
OdpowiedzUsuńNot bad, like it!
OdpowiedzUsuńWorldByBella
nie moge sie napatrzec! pieknie!
OdpowiedzUsuńaaaa wczoraj kupiłam sobie tę farbę, dobrze, że tu zajrzałam, chyba jednak sobie podaruję samodzielne farbowanie:)
OdpowiedzUsuńA tam super wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze !!!
ślicznota :*
OdpowiedzUsuń