W taką pogodę jak dzisiaj ( nie za gorąco, nie za zimno) chce się założyć coś zwiewnego nie wymagającego. Ja wprost uwielbiam kolory ziemi, takniny lejące, luźne oraz kroje, które same układają się na wietrze i na ciele nie krępując go żadną formą. Stąd mój dzisiejszy wybór . Luźna tunika ma także swoje zalety gdyż świetnie zakrywa wszelkie niedoskonałości, a jej długość i rozszerzany ku dołowi kształt sprawiają że nasze nogi zdają się mieć 2 metry długości. Dodatkowo jest asymetrycznie- niesymetryczna :) co w tym roku jest hitem. By nie stracić tych zalet założyłam dżinsowe szorty ledwie wystające spod tuniki. Zamiast bizuterii postawiłam na apaszkę także w kolorach ziemi, która wzorem ożywiła prostą formę tuniki. By sama propozycja nie wydała się nudna, obowiązkowym akcentem są niebanalne buty. Tu koturny, w których wygodniej chodzi się po nierównym terenie, zachowując nadal wysokość szpilek. Włosy spięte w wysoki kucyk także dodają optycznie centymetrów. Mimo, że strój ten odsłania wiele nie jest wyzywający, a delikatny i dziewczęcy. Tak więc dzień pełen kompromisów, luzu i lenistwa....i ja też pozwoliłam sobie dzisiaj na odrobinę tego ostatniego....
buty- Sequinshoes
apaszka- H&M
okulary- CCC
szorty- Orsay
szorty- Orsay
wysokie koturny ;D ale fajne ;)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
Usuńte koturny są boskie!
OdpowiedzUsuńwww.blondemuffin.blogspot.com
Dzięki :) Uwielbiam kiedy buty grają pierwsze skrzypce :)reszta może być prosta ale gdy jest w towarzystwie niebanalnej szpilki czy słodkiej baleriny lub zadziornego lordsa z ćwiekami, wszystko nawet zwykłe legginsy, nabiera smaku :)
UsuńWyglądasz super! Świetna lekka i normalna stylizacja :) Nie czaję tych ciuchów z najbardziej znanych w Polsce blogów, świetnie wyglądają na (profesjonalnych, pięknie zrobionych) zdjęciach, ale po prostu nie nadają się do noszenia :) Zbyt ekstrawaganckie jak dla mnie. Natomiast Twój styl jest jak najbardziej normalny, ciekawy i fajny. Tunika jest genialna- uwielbiam takie! A co do butów- wyglądają ekstra, ale jak się w nich chodzi? Dajesz radę chodzić w nich na spacery? Ja uwielbiam wysokie buty, ale, kurde, na dłuższy spacer nie daję rady :) Albo jakoś daję, ale przez następny tydzień chodzę już tylko w trampkach :) Bardzo fajny blog. Dodaję do obserwowanych. Jeśli Tobie podoba się mój to zapraszam do obserwacji i komentowania- konstruktywna krytyka mile widziana! Mamy muszą trzymać się razem ;)
OdpowiedzUsuń