wtorek, 8 września 2015

Vice versa

Ogród Zoologiczny w Warszawie mieści się przy ulicy Ratuszowej w dzielnicy Praga-Północ. Został otwarty w 1928 i początkowo zajmował powierzchnię 12 ha oraz posiadał około 500 okazów. Obecnie jego powierzchnia wynosi 32 ha a lokatorów ZOO jest już blisko 3000.
Warszawa długo nie miała właściwego ogrodu zoologicznego. Jan III Sobieski założył co prawda zwierzyniec w Wilanowie-Morysinie, a później powstawały także niewielkie menażerie prywatne, jednak Warszawa późno dołączyła do takich miast jak Paryż, Amsterdam, Budapeszt, czy  nawet Poznań, który miał swój ogród zoologiczny już w 1875 roku. Wybuch II wojny światowej szybko zakończył okres świetności warszawskiego zoo. Gdy zaczęły się bombardowania, personel, ze względów bezpieczeństwa, musiał odstrzelić zwierzęta drapieżne i słonia Jasia. Słonica Kasia zginęła wskutek wybuchu bomby. Dzieła zniszczenia dokonało wywiezienie do Niemiec najcenniejszych okazów, w tym ukochanej przez warszawiaków słonicy Tuzinki. Decyzja o odbudowie zoo podjęta została w 1946. W lipcu 1948 zoo zostało ponownie otwarte ze 150 okazami, pochodzącymi głównie z darów od osób prywatnych. W 1978 r. zoo liczyło ok. 2000 okazów zwierząt reprezentujących 380 gatunków. W latach 1970-1978 frekwencja wynosiła ok. 900 000 zwiedzających rocznie. W latach 80. zoo znalazło się w planie inwestycyjnym miasta dzięki czemu powstały nowe budynki.
Ważniejsze obiekty w warszawskim zoo to: słoniarnia, ptaszarnia, herpetarium, żyrafiarnia z małpiarnią, małpiarnia, hipopotamiarnia i rekinarium, sala bezkręgowcow, wybieg australijski oraz akwarium. Ogród wpisano do prestiżowego Europejskiego Stowarzyszenia Ogrodów Zoologicznych, skupiającego także 10 innych największych polskich ogrodów:  we Wrocławiu, Toruniu, Płocku, Poznaniu, Opolu, Gdańsku, Łodzi, Krakowie, Chorzowie i Zamościu. Ogród Zoologiczny wraz z Parkiem Praskim jest wpisany do rejestru zabytków.

Wizyta w zoo w ostatnie dni wakacji to już tradycja w naszej rodzinie. Czasem się tylko zastanawiam czy to my oglądamy zwierzęta czy one nas :) Czyż nie pasuję do otoczenia hihi? Aż trudno uwierzyć, że jeszcze ponad tydzień temu mieliśmy upały niczym na sawannie. Wszystko co dobre się kończy ...ehhhh

tunic- here
shorts- zara
backapck- katherine.pl
























20 komentarzy:

  1. Que preciosos los monos!
    Besos!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cute animal photos!

    http://beautyfollower.blogspot.gr/

    OdpowiedzUsuń
  3. How amazing! Those pictures are fantastic. I love animals. And that outfit! What a beautiful shade of yellow.
    the-creationofbeauty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. świetną masz tę tunikę, Magdo!

    OdpowiedzUsuń
  5. ła jakie kolor Rush niemożliwe;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Byłam w tym zoo jakieś dwa lata temu i ten lew (o ile to ten sam lew) leżał w identycznej pozycji :) Jak dla mnie to wybrałaś piękne, choć mało praktyczne buty jak na łażenie po taaak wielkim obiekcie ;)

    Pozdrawiam,
    VANILLAMADNESS.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie nogi idealne !!!
    http://fooxieblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakże ja lubię te Twoje niewymuszone, nonszalanckie zestawy! Pięknie! <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna stylizacja ale buty -rewelacyjne.:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lovely dress. I really love your shoes too :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ale super zdjęcia i piekna tunika!

    OdpowiedzUsuń

Cenię sobie Wasze opinie. Dlatego zawsze staram się na nie odpowiadać. Na pewno gdy zostawisz swój komentarz zajrzę do Ciebie a jeśli dodasz mnie do obserwowanych sprawisz mi tym wielką przyjemność a ja się odwdzięczę. Pamiętaj jednak że jest cienka granica między krytyką a chamstwem, zawsze najbardziej negatywną ocenę można przytoczyć w sposób kulturalny i inteligentny.Zapraszam także na Fanpage http://www.facebook.com/RaszRush